031
Stań w jednym miejscu i naciśnij guzik. Trzaśnij sobie lampą po oczach. Poczuj na twarzy światło, które zmywa z ciebie wszystkie cienie. Rozprasza je w ułamek sekundy. Czasami masz ochotę przesadzić, przepalić, zlikwidować każdą niedoskonałość. Choć powieki i źrenice protestują zaciskając się kurczowo, blask i tak Cię oślepia. Łatwiej jest oddać się skrajności, popaść w nią niczym w coś oczywistego. Przekręcić moc na maksa, zrezygnować z efektu, dla samej zabawy.
Prościej zrobić coś na odwal niż szukać balansu, który wymaga pracy, odwagi i szacunku.
Niby to tylko ułamek sekundy, ale jeśli o niego odpowiednio nie zadbamy pozostawia po sobie bolesne uczucie i zamroczenie.
Każda sekunda warta jest oddania i poświęcenia, bo choć nie otrzymujesz efektu od razu to możesz dostać i dać później znacznie więcej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz