113



so it's december again, yeah ?

112

111


sunshine please

110


I don`t waste the things I say.

109


The most beautiful sky. Prague sky.

109



You can make your load just a little lighter.
All you got to do is share the wealth

107


how about 'coffee and cigarette' ?
with dedication for friend

107


jump down...

106


you'll never make a saint of me. oh yeah, oh yeah.

105


SEVEN

104


Preparing to the most advanced series last time.
With dedication for Mr. Robo the painter.

103


I believe you have big resolution. Second one from 'family series'.

102

Low Batt. It's time to get charge...

101

a little bit more

100

Numer 100 . 'To jest mój czas, jestem o tym przekonany. '

099

Danka first time here. Jedno z rodzinnej projektowej serii.

098

she offered me a cigarette, and I accepted

097

here it goes again

096


Little Dragon music

096

mind traveling

095

staram się ogarnąć kolor na nowo
P.S. co do cholery jest z tą kompresją zdjęć na bloggerze ?!

093

 
Children of the corn.
wnioski z dzisiejszych zdjęć:
zaczynam terapię pt. 'wylecz się z czarnobielstwa' oraz zaczynam więcej
używać mózgownicy podczas sesji, a nie później w domu przed komputerem

092

back to work

091

jak szaleć to szaleć.

089


Ettore Majorana is back.

088

087

darkness is on my side

086

Optimus Prime. transformacja.

085

we don't need no water, let the mutherfucker burn

084

083


Niekiedy fale są już tak duże, że uderzając w głowę z jednej strony, woda wylatuje uchem ze strony drugiej. Przewracasz się i zanurzasz pod wodą, a raczej toniesz, wypływając jedynie na ułamek sekundy by szybko zaczerpnąć powietrza, po czym znów znikasz pod pianą fal. Po dotarciu do najbliższego brzegu, podmuch i gwizd wiatru zakłóca normalną percepcję. Nie widzisz, nie słyszysz, nie czujesz. A może jedyne co czujesz to wszechobecny chłód. Każdy podmuch jest jak bat na wyziębniętej skórze. W końcu samemu stajesz się tak chłodny, że gasisz każdą iskrę, która może dać Ci trochę ciepła.Do rozstawienia namiotu brakuje jedynie jakiegoś małego elementu lecz gdy po wyczerpujących poszukiwaniach w końcu go znajdujesz, zziębnięte ciało odmawia współpracy z umysłem.

Kładziesz się i leżysz, nie słyszysz już podmuchów i szelestu konarów. Połamane gałęzie i kamienie przestały już Cię kłuć w stopy i uwierać. Jedynie dudniące bicie serca przypomina, że jeszcze nie czas by odpocząć.

082

081


i w górze i w dole

080

079

Luna full opcja - pranie, gotowanie, zmywanie

079


home sweet home

078

mój

077

076

075

074


podejście pierwsze.

073


rodzina rzecz święta. C.D.N.

073

072

"rodzina rzecz święta"

071

070

069

068