030




bezczynność jest najgorszym możliwym stanem ducha i ciała. lewitacja w życiowej przestrzeni, gorsza od pozornie bezużytecznego snu. jedynie bieg daje satysfakcję, nowe doznania, chęć poznania i spełnienie. nie spać, pracować.

029

028


cyk

027


Jedyne 801 km i tam jestem.
"Złota Praga na 4 dni - jedyne 799 zł"

026

czas kłamie. 01:38

025

po co pornografia, gdy mamy sztukę?

023


Nie ma nic gorszego, jak błędne złudzenie własnych umiejętności. Ambicje, które zamiast napędzać i motywować wywołują odwieczną walkę myśli i wyobrażeń o tym co się chce i potrafi zrobić.
Codzienne zadawanie sobie pytania 'jak zrobić coś inaczej , lepiej, perfekcyjniej?' Jak stanąć na wysokości zadania, osiągnąć spełnienie, dotrzeć do czegoś nowego?
Teraz widzę jak bardzo jestem daleko od celu, że nie przeszedłem jeszcze nawet przez drzwi, które stanową początek labiryntu. Poruszam się zgodnie z niezdarnym szkicem mapy, w kierunku, który nie został przecież precyzyjnie wyznaczony. Poruszam się niezdarnymi krokami, obijając się o ściany, tak jak to banalne zdjęcie, obija się o świat fotografii, starając się go dotknąć, lecz ginie w otchłani pospolitości. #$%&

022

Banalne, nieskomplikowane, błahe, miałkie, przyziemne, pospolite i przeciętne. Ze wszystkich rzeczy na świecie tak nie cierpię prostoty. Tego co jest najprościej osiągalne i tak codzienne. Braku finezji, której tak łatwo jest ulec, kosztem szybkiego bez wysiłkowego efektu. Pieprzyć przyziemność. Pieprzę swoje proste myślenie.

021

every night with my famous friends

020

IX

019

018


To będzie długa seria.
Za rok, może dwa.

017 empty

może zrobić Ci tosta? lub herbatę...?

015 zimno.

013

012

011

010

009


zło.
Posted by Picasa

008



blog it!
Posted by Picasa

007

Posted by Picasa

006


summer route.
Posted by Picasa

005


zimna coca-cola
Posted by Picasa

004



dear miami...
Posted by Picasa

003



ja fotograf ślubny.kotlet.
Posted by Picasa

002

Posted by Picasa